top of page
Choroby pszczół

Warroza

Warroza jest obecnie najgroźniejszą chorobą pszczół nie tylko w Polsce, ale prawie na całym świecie. Występuje w pasiekach na wszystkich kontynentach oprócz Australii (w Nowej Zelandii stwierdzono ją w 2006 roku). Powoduje duże straty w pogłowiu rodzin pszczelich i znacząco wpływa na obniżenie produkcji pasiecznej. Konieczność ciągłego zwalczania tej choroby jest przyczyną wzrostu kosztów prowadzenia pasiek.

Warroza pojawiła się w Europie Południowej na początku lat 70. XX wieku. W roku 1977 stwierdzono jej obecność w Niemczech, a w 1980 zaobserwowano pierwsze ognisko warrozy w Polsce w okolicach Lublina.

Po czterech latach choroba ta opanowała już cały kraj i do dziś jest obecna we wszystkich polskich pasiekach. Biologia pasożyta wywołującego tę chorobę, jak i sposoby jego zwalczania są większości pszczelarzom dobrze znane.

Pszczoły nie posiadają naturalnych mechanizmów obronnych umożliwiających zwalczenie warrozy lub uniemożliwiających zakażenie. Pasożyty powodujące tę chorobę nie posiadają naturalnych wrogów mogących ograniczyć ich rozprzestrzenianie i są bardzo ekspansywne, dlatego każda wyleczona rodzina pszczela po pewnym czasie ulega ponownemu zakażeniu i nieleczona zawsze ginie.

 Rozwój osobniczy samicy Varroa trwa około 7-8 dni, a samca tylko 5-6 dni. Dlatego samiec kończy rozwój wcześniej niż pierwsza samica.

Dojrzałe samice (zazwyczaj na czerwiu pszczelim jest to tylko jedna samica, maksymalnie dwie, zaś dwie lub trzy na czerwiu trutowym, który jest zasklepiony dwa dni dłużej niż pszczeli) zostają unasienione przez samca, który jest ich bratem. Dojrzałe młode samice (także niezapłodnione) oraz samice mateczne (stare) wychodzą z komórki wraz z wygryzającą się pszczołą – żywicielką. Samce oraz młodociane formy pasożyta nie są zdolne do życia poza komórką i po wygryzieniu się pszczoły (trutnia) giną.

Dojrzałe osobniki Varroa przez okres około 2 tygodni żerują na pszczołach, po czym zasiedlają komórki z czerwiem (chociaż niektóre samice mogą wchodzić do komórek pierwszego dnia po wyjściu z wygryzającą się pszczołą, inne żerują na dorosłych pszczołach nawet do 1 miesiąca).

Większość samic Varroa (70%) składa jaja raz w życiu, ale niektóre mogą odbyć kilka (nawet 7) cykli rozrodczych (18% – dwa cykle, 4% – trzy cykle). W ciągu jednego sezonu pasiecznego w rodzinie pszczelej pojawia się 7-12 pokoleń Varroa. W ciągu roku liczebność pasożytów wzrasta 10-krotnie.

Dzięki dużej żywotności i ruchliwości roztocze Varroa szybko rozprzestrzeniają się, zakażając pasieki znajdujące się w zasięgu lotu pszczół z chorych rodzin. Największy udział w szerzeniu się choroby mają pszczoły błądzące i rabujące.

Sprzyjają jej dalekie migracje rojów i przewożenie rodzin na pożytki. W obrębie pasieki rozprzestrzenianiu choroby służą zabiegi polegające na zasilaniu rodzin plastrami z czerwiem i pszczołami oraz naloty. Na skutek pobierania przez pszczoły hemolimfy, zaatakowane pszczoły (larwy, poczwarki i osobniki dorosłe) słabną.

Czerw wykazuje oznaki niedożywienia, co skutkuje mniejszą masą ciała wygryzionych pszczół (do 25%) i skróceniem długości ich życia nawet o połowę. Larwa porażona przez kilka samic Varroa nie rozwija się prawidłowo i wychowana z niej pszczoła może mieć niedorozwinięte skrzydła, odnóża i mniejszy odwłok.

Może też dochodzić do zamierania czerwiu. Pszczoły, które wychowały się pod koniec lata w komórkach opanowanych przez warrozę są tak osłabione, że tylko 10% z nich jest zdolne przetrwać do wiosny.

Czerw porażony przez roztocze jest bardziej wrażliwy na zakażenie bakteriami zgnilca amerykańskiego, kiślicy, zarodnikami grzybicy otorbielakowej oraz wirusami choroby woreczkowej czerwiu. Powikłania związane z występowaniem różnych chorób towarzyszącym porażeniu warrozą określane są jako jedna choroba – pasożytniczy syndrom warrozowy (ang. PMS – parasitic mite syndrom).

Pierwsze przypadki inwazji warrozy na pszczołę miodną zaobserwowano w Chinach w roku 1959. Do końca lat 80. XX wieku choroba ta opanowała niemal cały świat, powodując duże straty w pasiekach, ale wraz z rozwojem inwazji zaczęto poszukiwać metod jej zwalczania.

Obecnie znane są sposoby pozwalające całkowicie wyleczyć rodzinę pszczelą z warrozy, jednak jej zaraźliwość jest tak duża, że zdrowa rodzina w krótkim czasie zostaje zakażona ponownie. Źródłem zakażenia są inne rodziny pszczele.

Metody leczenia można podzielić na chemiczne (przy użyciu farmaceutyków), mechaniczne i zintegrowane. Nie są znane gatunki będące naturalnymi wrogami roztoczy Varroa, nie opracowano też skutecznych sposobów zwalczania warrozy przy pomocy parafarmaceutyków (preparaty ziołowe i inne).

Cały czas trwają badania nowych substancji niszczących roztocze i ograniczających ich rozwój, poszukuje się też populacji pszczół odpornych na warrozę

Ocena poziomu inwazji pasożytów Varroa

Przed podjęciem decyzji o wyborze metody leczenia pszczół należy poznać poziom ich porażenia pasożytami. Pozwoli to wybrać najwłaściwszy lek, jego dawkę oraz czas wykonania zabiegu. Znajomość liczby roztoczy w rodzinach przed zabiegiem umożliwia ocenę skuteczności leczenia.

Ocenić ją można licząc po przeprowadzonym zabiegu martwe roztocze lub ponownie badając poziom porażenia leczonych rodzin. Słabe działanie leku może być spowodowane powstaniem oporności w populacji pasożytów. Z kolei szybkie narastanie liczby pasożytów w wyleczonych rodzinach świadczy o dużej ich inwazji z silnie porażonych pasiek sąsiednich.


Pasożyt Varroa d. na wkładce dennicowej.

Do dokładnego policzenia pasożytów potrzebny jest specjalny sprzęt zabezpieczający przed wynoszeniem roztoczy przez pszczoły poza ul. W tym celu na głębokiej dennicy ula (lub na dennicy płytkiej po wstawieniu między nią a pierwszy korpus dodatkowej pustej kondygnacji) umieszcza się płaską wkładkę przykrytą metalową siatką.

Wkładka powinna być wyłożona białym papierem lub folią, co ułatwi liczenie pasożytów. Siatka powinna mieć oczka o średnicy 3 mm, a jej odległość od dna wkładki nie powinna być mniejsza niż 8 mm.

Po kilku dniach wkładkę zabiera się i liczy znajdujące się na niej roztocze, po czym ich ilość dzieli się przez liczbę dni. Otrzymany wynik jest to tak zwany średni osyp dobowy. By ustalić rzeczywistą (przybliżoną) liczbę pasożytów bytujących na pszczołach mnoży się wartość osypu dobowego przez 120.

[

Jest to zestaw dwóch sit, umieszczonych jedno nad drugim: pierwsze, górne, ma oczka o średnicy 3,5-4 mm, a drugie, dolne, jest bardzo drobne (oczka 0,7-0,8 mm, może to być sito do przesiewania mąki). Całość ustawia się nad wiadrem lub zlewozmywakiem.

Po wylaniu zawartości słoja na sita, pszczoły pozostają na sicie górnym, zaś roztocze (z różnymi zanieczyszczeniami) na sicie dolnym. Pasożyty wytrząsa się na białą płytę lub papier, liczy się je i sumuje z tymi zebranymi z torebki foliowej.

Nie można poprzestać na jednokrotnym przemyciu badanego materiału. Pszczoły z tej samej próby przemywa się tak długo, aż po dwóch kolejnych przemyciach nie uda się znaleźć ani jednego roztocza. Liczy się również pszczoły, a w celu określenia średniego porażenia całej pasieki sumuje się liczbę zebranych roztoczy i liczbę pszczół.

W wyniku podzielenia liczby roztoczy przez liczbę pszczół uzyska się średnią liczbę pasożytów przypadających na jedną pszczołę. Po pomnożeniu tego wyniku przez 100 obliczy się procentowe porażenie warrozą pszczół dorosłych w pasiece.

Uzyskane w ten sposób dane są bardzo przydatne do wnioskowania o skuteczności leczenia. Po zabiegu leczniczym należy ponownie określić (tą samą metodą) liczbę pasożytów na pszczołach w leczonych rodzinach.

Wyliczona różnica między procentem pszczół porażonych przed i po zabiegu oznacza skuteczność środka leczniczego. Jeżeli jest ona mniejsza niż 90%, to znaczy, że 10% pasożytów nabyło oporność na stosowany preparat. Wtedy należy wprowadzić inny środek leczniczy.

Jak widać, dokładne określenie poziomu porażenia rodziny pszczelej przez warrozę jest do końca niemożliwe, zwłaszcza w warunkach polowych (produkcyjnych). Niemniej przedstawione sposoby, zwłaszcza ten polegający na liczeniu pasożytów na pszczołach dorosłych, dają dosyć wyraźny obraz stanu zdrowotnego pasieki. Natomiast samą obecność warrozy w rodzinie (bez określania stopnia porażenia) stwierdzamy, odsklepiając czerw trutowy. W tym celu nie trzeba nawet wykonywać żadnych specjalistycznych zabiegów, wystarczy badanie czerwiu wykonane przy okazji miodobrania lub innych prac.

 

warroa.jpg
bottom of page